Koniec grudnia. Za dwa dni Wiligia. Prezenty. Szaleństwo. Przeprowadzka. Za dwa tygodnie wyjeżdżam do Dublina.
Popatrzcie na tę konwersację:
― Dzień dobry, chciałbym rozwiązać dwie umowy o telefon i Neostradę.
― Jaki numer telefonu?
― Jeden to… ― podaję numer ― Drugiego niestety nie pamiętam. Czy może pani
dla mnie sprawdzić? Podam pani adres pod którym jest ten numer.
Podaję adres.
― Mhm… dobrze, wypisuję dla Pana rozwiązania umowy.
Pani z TPSA bierze szablon, wypełnia szczegóły.
― Proszę tu podpisać.
Podpisuję. Pani przegląda pismo jeszcze raz, stawia pieczątkę „wpłynęło dnia…” i sama podpisuje. Oddaje mi egzemplarze z pieczątkami i podpisami.
― Dziękuję, do widzenia, wesołych Świąt.
― Do widzenia, wesołych Świąt.
I jak, wszystko w porządku? No, niby w porządku…
Też tak myślałem! Do niedawna.
Co się okazuje: numer który pani wpisała jest, owszem, numerem spod tego adresu, ale numerem przed zmianą. Słowem, numerem który kiedyś tam był, ale został zmieniony.
TPSA uznała wniosek za nieprawidłowy i nie rozwiązała umowy; nie raczyła jednak o tym poinformować w sposób inny niż kontynuowanie przesyłania rachunków, o czym dowiedziałem się od rodziny.
Zaniepokojony, zadzwoniłem w lutym na tzw. „błękitną linię” (0229393) żeby wyjaśnić sprawę.
― Proszę pani, w grudniu złożyłem wniosek o rozwiązanie umowy na dwa numery
telefonu, ale wciąż przychodzą rachunki.
― Proszę chwilkę poczekać, sprawdzę to.
Minęła chwila.
― Proszę pana, nasza pomyłka, tak, te umowy są rozwiązane.
― A czy jest jakieś zadłużenie do spłaty?
― Nie, wszystko jest opłacone.
― Czyli jesteśmy kwita? Świetnie, dziękuję bardzo.
― Do widzenia.
I jak wam się ta rozmowa podobała? Wszystko w porządku?
NIE! Nic nie jest w porządku!
Umowa nie jest rozwiązana, rachunki nadal przychodzą, pani na błękitnej linii albo nie wiedziała co mówi albo kłamała w żywe oczy.
Komentarze
W maju 2007 pisałem o rozwiązywaniu umowy z TPSA, jak to mnie w żywe oczy okłamali na błękitnej linii. Dalszy ciąg był w skrócie taki: TPSA utrzymywała że mam im zapłacić rachunki z tego okresu (~700zł!), ponieważ umowa nie była rozw[…]
obserw (2009-05-30 12:57:55): A mnie obciążyli 600 zł za zdany modem Livebox przy rozwiązywaniu umowy. Całe szczęście miałem potwierdzenie zdania. Ale koszty ,które poniosłam aby to wyjaśnić poszły w plecy. Mam o wiele więcej uwag do tych dupków. Dla mnie TPSA nie istnieje. Radzę wszystkim potencjalnym klientom omijać tę „firmę” szerokim łukiem.
przemekgr (2010-02-26 23:01:17): wzór na wypowiedzenie umowy tpsa - telefon:
Łódź dnia 23.02.2010
Adam Kowalski
Pomorska 99 m.99
99-999
Łódź
Nr linii telefonicznej: (99) 999-99-99
Nr ewidencyjny
TP: 999-999-9999-9999 ```
Telekomunikacja Polska S.A. ul. Bażantów 35, 40-668 Katowice WYPOWIEDZENIE UMOWY DOT. ŚWIADCZENIA USŁUG TELEKOMUNIKACYJNYCH
oświadczam, iż wypowiadam umowę o świadczenie wszelkich usług
telekomunikacyjnych dla numeru (99) 999-99-99 zachowując obowiązujący 30
dniowy okres wypowiedzenia (w danym przypadku 1 miesięczny abonament).
W związku z powyższym umowa nasza skończy się dniem 31 marca i proszę nie
później niż z tym dniem odciąć mnie od waszych usług.
Jednocześnie jako
że istnieje taka możliwość skorzystam (przez błękitną linię TP) z opcji
bezpłatnego zawieszenia abonamentu na okres jednego miesiąca – miesiąca
marca.
Informuje również że moja decyzja jest ostateczna, bez względu na
wprowadzone przez państwa dalsze promocje.
Złożenie tego podania
potwierdzone jest stemplem i podpisem pracownika salonu na drugim egzemplarzu
podania. ```
`
Z poważaniem
Adam Kowalski `
©2003-2024 Maciej Bliziński