Nigdy nie mogłem zrozumieć, jak bumerang może wracać. Że co, rzucamy go, on leci a potem się okręca na pięcie i wraca?
Okazuje się, że [bumerang leci po okręgu][night-boomerang]. Rzucamy go więc w przód, a on dolatuje do nas z tyłu. [Mechanika lotu bumerangu][mechanika] jest dość skomplikowana, bo współdziała tam kilka sił (czy momentów?) które muszą pozostać w równowadze żeby bumerang wrócił.
Zafascynowany tematem, postanowiłem kupić [Aerobie Orbiter][orbiter], który wygląda bardziej na trójkąt ostrzegawczy niż bumerang, ale na filmie można zobaczyć że on [naprawdę wraca][wraca]. [Instrukcja][instrukcja] wygląda prosto, ale w praktyce wcale nie jest łatwo tak go rzucić, żeby wrócił.
Sami rozumiecie, że nie mogłem kupić czegoś prostego w obsłudze. Mój bumerang jest w dodatku konfigurowalny, co jest kolejnym utrudnieniem…
Jeżeli rzucimy za słabo lub za mało odchylimy bumerang od pionu, od razu spadnie na ziemię. Jeżeli rzucimy za wysoko, najpierw wzniesie się do góry, zawróci, ale zaraz potem spadnie. Każde wzniesienie się do góry (przy założonej stałej energii) oznacza utratę prędkości, co z kolei powoduje zmniejszenie momentu skręcającego bumerang, a to znowu powoduje że bumerang „kładzie się” i przestaje skręcać.
Najlepiej jest wtedy, kiedy bumerang leci na stałej wysokości, czyli ani się nie wznosi, ani nie opada.
BTW, Widzieliście bumerangowego [Wilhelma Tella solo?][tell]
No, idę porzucać póki jeszcze jest jasno.
©2003-2024 Maciej Bliziński