minus 5 dni do oddania

opublikowane 2006-10-06, ostatnia aktualizacja 2021-06-18

Złożyłem pracę!

Miałem też przygody. Jadąc pożyczonym od matki samochodem, zostałem zaskoczony przez młodego człowieka który podbiegł i krzyknął: „Ma pan flaka!”.

Koło zapasowe oczywiście nie miało powietrza. Byłbym w niezłej düpie, gdyby nie zbieg okoliczności: akurat na dzisiaj byłem umówiony z wujkiem z Niemiec, który akurat jest z wizytą w Polsce. Podwiózł mnie i moje sflaczałe koło zapasowe do wulkanizacji. Mało tego, zawiózł mnie jeszcze do szkoły, gdzie szybko skompletowałem wpisy do obiegówki. Co ja bym bez niego zrobił?

Okazało się że wciąż jeszcze potrafię zmienić koło w samochodzie.

Później spędziłem bardzo miły wieczór z wujkiem i ciocią. Widujemy się raz na kilka lat więc mieliśmy dużo tematów do omówienia.

Zorientowałem się też, że wczoraj minął rok od kiedy przeprowadziłem się do Piaseczna.

Jutro idę zrobić zdjęcia do dyplomu i wysyłam je razem z obiegówką, listem poleconym do dziekanatu.


Komentarze