Postępy w przygotowaniach do obrony: Zero. Null. Nada. Niente.
Jadłem za to przepyszną WZ-kę w cukierni w Zalesiu Górnym. Mówię wam, niebo w gębie. Jak będziecie mieli okazję, to polecam: Zalesie Górne, Pionierów 15.
Komentarze
- Nina (2006-12-12 08:41:02): Zalesie Górne… to mi wygląda jak okolice Piaseczna… ehh byłam tam jakiś rok temu… i jakoś sentymentalnie się zrobiło po przeczytaniu wpisu..