Wczoraj zanurzyłem ręce po łokcie w starych płytach i udało mi się odnaleźć archiwalne teksty z licealnej gazetki szkolnej, plus trochę swoich notatek z humanistyki i innych przypadkowych tekstów. Z problemów technicznych mogę wymienić dwa.
- Wszystkie teksty były spakowane archaicznym programem Ultra Compressor II, czyli UC2. Nie znalazłem żadnego programu pod Linuksa który obsługiwałby ten format. Na szczęście udało mi się ściągnąć z sieci oryginalnego UC2 i uruchomić pod emulatorem DOS.
- Większość tekstów była w plikach DOC, po otworzeniu których polskie znaki wyświetlały się niepoprawnie, zarówno w OpenOffice pod Linuksem jak i MS Office pod Windows®. Na pomoc przyszedł Antiword i iconv.
Chcę je zarchiwizować, zapisać gdzieś we współczesnej, przezroczystej postaci, tak abym za kolejne 10 lat nie miał problemu z odczytaniem ich. Swoje własne teksty mogę wrzucić na joggera, ale co do tekstów innych autorów ― mam wątpliwości czy życzyliby sobie umieszczenia ich tu. Wizja otworzenia kolejnej strony internetowej jakoś mi się nie uśmiecha, nie chcę tworzyć kolejnego bytu. Pozostawiam sprawę do przemyślenia.
Komentarze
- mama T (2006-09-19 13:20:53):
rozumiem, że pracę juz dokończyłes? :-)))))
- fanka i wielbicielka gazetki JEST. Wiedz, ze mam jej papierowe wersje w swoim domowym archiwum. Wszystkie i nawet projekt ostatniej, która juz sie nie ukazała!
- Bonjoure (2006-09-30 20:05:50):
Hmm… Open Document? Ciekawe jak to będzie za parę lat?